PIOSENKA ♥
''Ciekawe... może to jakiś znak ? Nie wiem, w końcu wróżbitą Maciejem nie jestem.''
Yeeeeeeeeeeeeeeahhhhhhhhhh ! O tak Alex mistrz, z łóżka znów nie spadła dziś ! Jest 6:30, co ja właściwie robię o tej godzinie na nogach ?! Otóż postanowiłam wziąć się za siebie i powrócić do niezawodnej starej kondycji. Idę dzisiaj pobiegać, w sumie dobrze mi to zrobi. Wolnym krokiem skierowałam się do łazienki, wcześniej biorąc ubrania z szafy. Ogarnęłam jakimś cudem moje roztrzepane na każdą stronę włosy i umyłam zęby. Przebrałam się i udałam się ku drzwiom prowadzącym na zewnątrz, po drodze sięgając po mój telefon, słuchawki i butelkę wody. Dzisiaj w Londynie jest wyjątkowo słonecznie. Kurde, coraz częściej się to zdarza. Ciekawe... może to jakiś znak ? Nie wiem, w końcu wróżbitą Maciejem nie jestem. Wyszłam z domu i od razu włączyłam muzykę, a w moich uszach rozbrzmiało Over Again by One Direction. Gdy tylko usłyszałam pierwsze nuty utworu, na moich ustach pojawił się uśmiech. Trochę dziwnie czułam się, gdy biegnąc odwracali się za mną mężczyźni spieszący się do pracy. W końcu miałam na sobie tylko krótki top !.
Biegłam już dosyć długo i niestety zmęczenie dało o sobie znać. Przystałam na chwilę i usiadłam na ławce by odpocząć, wzięłam łyka wody, jeszcze tylko głęboki wdech i ruszyłam w drogę powrotną.
Weszłam do domu, rodzicie jeszcze spali. Skierowałam się na górę do mojego pokoju i czym prędzej udałam się pod prysznic. Weszłam do kabiny i skierowałam na siebie zimny strumień wody... po chwili przyjemności opuściłam łazienkę i powędrowałam do kuchni. O dziwo mama mnie wyprzedziła i gdy weszłam do kuchni stała przy blacie robiąc tosty. Usiadłam do stołu, a po chwili mama się odezwała.
-Jak się spało ? -zadała standardowe pytanie.
-Całkiem dobrze, przed chwilą wróciłam z parku, bo byłam pobiegać- odpowiedziałam, a przede mną znajdował się już talerz z tostami.Wzięłam jednego i zaczęłam jeść. W międzyczasie do kuchni wszedł tata, poszedł do mnie i pocałował mnie w czoło. Usiadł do stołu po czym wszyscy zaczęliśmy spożywać posiłek. Oddając się rozmowie...
-Dustin dzwonił. - powiedział tata.
-Ooo, co u niego słychać ? - zapytałam z podnieceniem.
-Chciał nas uprzedzić, że za 2 tygodnie wpadnie, na czas nieokreślony, bo bardzo się stęsknił. - Odpowiedział szczęśliwy ociec.
-To świetnie! Jak ja się za nim stęskniłam ! Mam mu tyle do powiedzenia ! - wypowiedziałam na jednym tchu.
-Tak się cieszę, że macie ze sobą dobre kontakty - odpowiedziała mama uśmiechnięta. - nawet nie wiesz ile sprawia mi to radości -dodała rodzicielka.
Rzeczywiście z Dustinem mamy bardzo dobre kontakty co prawda on został w Polsce na studiach, ale po ukończeniu ich ma plany, by też na stałe zamieszkać w Londynie. Często rozmawiamy przez telefon całymi godzinami, nie mogąc zakończyć rozmowy. Moje przemyślenia przerwał tato...
-Alex jesteś już przygotowana na wieczór ?- spytał.
-Ale jaki wieczór nic mi o tym nie wiadomo - odparłam ze zdziwieniem.
-Isabell...
-A no tak zapomniałam Ci powiedzieć Alex...
-Ale o czym ? Bo już was kompletnie nie kapuje. - odparłam.
-Dzisiaj o 18 mamy się zjawić na bankiecie. Została zaproszona cała rodzina, a że Dustin nie mieszka z nami to mu się upiekło...Niestety albo stety musisz iść z nami.
-Kolejny nudny bankiet, ale nie w sumie After Party są całkiem niezłe. - powiedziałam z uśmiechem, na co tata odpowiedział.
-Cieszę się, że widzisz chociaż jakieś pozytywy. - teraz natomiast wtrąciła się mama.
-To co może wybierzemy się na zakupy ? Dawno nie byłyśmy nigdzie razem, a teraz nadarzyła się w końcu jakaś okazja. Co do prawdy, to to jeden z najważniejszych bankietów w całej mojej i twojego ojca karierze.
-No dobra i tak nie mam nic dobrego do roboty, tylko skocze się przebrać i już jestem z powrotem.
Tak jak mówiłam 5 minut później byłam na dole w tym o to stroju.
Po chwili wychodziliśmy z domu kierując się w stronę samochodu.
Wsiadłyśmy i niedługo potem kierowałyśmy się w stronę centrum handlowego, tworząc żywą rozmowę. Po 30 minutach byłyśmy już do centrum. Odwiedzałyśmy każdy sklep szukając odpowiedniej kreacji na wieczór. Byłyśmy dosłownie wszędzie. Po 4 godzinach ciężkich poszukiwań znalazłyśmy wreszcie coś co przypadło nam do gustu. Weszłyśmy do przymierzalni i po chwili na trzy- cztery, wyszłyśmy równo, spoglądając na siebie.
Tak wyglądała moja kreacja.
A tak mamy.
Przyznam, że mamuśka mimo swojego wieku wyglądała zniewalająco, nie jedna nastolatka chciałaby wyglądać tak jak ona. Zadowolone zaszłyśmy do Starbucks'a na kawę. Następnie, z uśmiechem na ustach powróciłyśmy do domu. Była już 15, więc zaczęłam powoli przygotowania. Rozłożyłam sukienkę na łóżku, a sama powędrowałam do salonu, w którym czekała już na mnie fryzjerka i kosmetyczka. Osobiście nie lubiłam korzystać z takiego typu pomocy, ale mama uparła się, że musimy wyglądać jak najlepiej dlatego właśnie zaprosiła do nas panią Catrich i panią Ronway. Razem z fryzjerką postawiłyśmy na delikatność i spontaniczność, dlatego też ułożyła mi włosy w ten sposób.
Następnie zajęła się mną kosmetyczka. Widziała już wcześniej moją kreację, więc nie było zbytniego problemu z makijażem i paznokciami. Efekt końcowy bardzo mi się podobał.
Podziękowałam paniom i udałam się do pokoju. Założyłam sukienkę, spryskałam się swoimi ulubionymi perfumami, była już 17:20 więc ponownie udałam się na duł gdzie czekali już na mnie rodzice, Wsiedliśmy do samochodu mojego taty - czarnego Lamborghini. Co jak co moi rodzice pasowali do siebie idealnie. Oboje stylowi, wiecznie uśmiechnięci i zadowoleni z życia. Jechaliśmy dokładnie 40 minut i równo o 18 znaleźliśmy się pod ogromnym budynkiem. Chyba rzeczywiście był to jakiś duży bankiet, bo znajdowało się tam dosyć dużo ludzi. Wszyscy gustownie poubierani. Gołym okiem widać, że to wyższa liga. Ale było coś czego się nie spodziewałam. Pełno paparazzi ! Dosłownie bli wszędzie. Gdy tylko wysiedliśmy z samochodu, zostałam przez nich otoczona, wraz z moimi rodzicami. Podeszła do nas jakaś redaktorka i zaczęła przeprowadzać wywiad. Wywiad ? Tak to był wywiad dla jakiejś telewizji. Ku mojemu zdziwieniu wszyscy znali dokładnie nasze nazwisko i serdecznie witali moich rodziców. Co prawda nie interesowałam się zbytnio życiem zawodowym mojej rodzicielki i mojego taty, ale w życiu nie spodziewałabym się, że są tak rozpoznawalni ! Mogli mnie przynajmniej uprzedzić. Kolejną niespodzianką, było to, że nawet mnie tutaj znali. Co prawda nie wiem jakim sposobem to się stało, a jednak. Złapałam razem z mamą mojego ojca pod ramię, a on poprowadził nas do środka. Jakiś facet otworzył nam drzwi i uścisnął dłonie, ciepło przy tym nas witając. Znaleźliśmy się w środku. A tam ? Wielka scena przed nami, wokoło wszędzie stoły, kelnerzy i kelnerki z tacami i ? I pełno, pełno ludzi. Usiedliśmy przy jakimś stoliku. Zaczęły się rozmowy. Te wszystkie gadki na tematy, w których w ogóle się nie orientowałam dobijały mnie. Chwyciłam w dłoń lampkę szampana, bardzo dobrego szampana, kiedy główny organizator wieczoru, zaprosił na scenę jakiś zespół. -Nareszcie jakaś chwila rozrywki - powiedziałam sobie w duchu, gdy nagle ujrzałam coś czego sobie nie wyobrażałam...
~~*~~
Nooo i jak tam ? Osobiście jesteśmy całkiem zadowolone z tego rozdziału. Możemy wam zdradzić, że w najbliższych rozdziałach będzie się działo ! Oj będzie ! :D Ale niestety.... jest jedna sprawa.
JEŚLI POD ROZDZIAŁEM NIE POJAWI SIĘ PRZYNAJMNIEJ 5 KOMENTARZY, KOLEJNY NIE POJAWI SIĘ ZBYT SZYBKO ! WAŻNE JEST TEŻ, ABY NIE BYŁ TO SPAM. Dlaczego ? Otóż jeden rozdział odwiedza zawsze przynajmniej 50 osób. Właśnie 50 osób, a komentarzy, jak nie było tak nie ma. jeśli nawrt nie podoba Ci się dany rozdział, napisz to, wyraź swoją opinię i powiedz co byś zmienił. ! Wiemy kolejną sprawą jest to ~ sprawdź czy nie jesteś robotem ~ jest to wkurzające wiemy, ale nie zajmuje to tyle czasu.... Więc jeśli pojawią się te 5 komentarzy, kolejny rozdział będzie jak najszybciej, bo czeka już na dodanie, więc do roboty Miśki. KOCHAMY WAS !♥
K&A
KOCHAM Waszego Bloga ROZUMIECIE ? .
OdpowiedzUsuńMacie pisać dalej ! Już teraz, zaraz !
Ooooo :) <3 Cieszymy się ! <333 Postaramy się jak najszybciej dodać ale musi być 5 komentarzy ... :)
UsuńOn jest zajebisty tylko kogo zobaczyła <3
OdpowiedzUsuńTo już nasza słodka tajemnica ... niedługo się okaże ! :D <3
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA ja wiem kogo zobaczyła :) Ale nie powiem :) haha :)
OdpowiedzUsuńRozdział baaardzo mi się podoba :)
Pozdrawiam i życzę weny <3
Cichooo .. nikomu nie mów hahaha xd :) Fajnie, że się podoba. Jak będzie 5 komentarzy to dodajemy następny ... :)
UsuńProszę dodajcie następny <3
OdpowiedzUsuńBaardzo mi się podoba :) <3 Jestem piata ( chyba )
OdpowiedzUsuńCzekam na następny, z niecierpliwością :)
No i co jest 5 ! Więc Poprosimy następny !!! <3o
OdpowiedzUsuń